czwartek, 2 stycznia 2014

Pora na dobranoc

Jednym z moich noworocznych postanowień jest więcej spać. Od pewnego czasu mam problemy ze snem, zasypiam całkiem dobrze, ale budzę się między 4 a 5 nad ranem, niezależnie od godziny o której położyłem się do łóżka. Po obudzeniu ciężko mi jest zasnąć ponownie. Postanowiłem więc kłaść się wcześniej, najpóźniej o 23.00, tak żebym przesypiał przynamniej 7 godzin.

Sen ma zbawienny wpływ na nasz organizm i nasze funkcjonowanie, a w przypadku biegaczy, długi, mocny, dobry sen jest niezbędny. Bez niego treningi nie będą przynosiły efektów. Podczas snu nasz organizm najlepiej się regeneruje, wydziela się wtedy hormon wzrostu który odpowiada za odbudowę nadwyrężonych w czasie treningu mięśni i pozytywnie wpływa na odnowę całego organizmu. Dobry sen działa również odchudzająco (wydziela się wtedy leptyna, która reguluje uczucie głodu). Kiedy jesteśmy wyspani, mamy lepszy humor i jesteśmy mniej zestresowani.

A zatem pora do łóżka J

Dzisiejszy trening: rozbieganie + 2 x 4 km w tempie 4.05 – 4.10 z sześciominutową przerwą na trucht.

A po treningu świeżutki sok z pomarańczy J
 
 

1 komentarz: