No i żegnamy rok 2013…
Był to rok, w którym zacząłem biegać na serio, pierwsze plany, zawody,
treningi, pierwsze sukcesy. Poznałem ciekawych ludzi, którzy podzielają pasję
do biegania, stałem się częścią fajnej społeczności biegaczy, ludzi otwartych, uśmiechniętych,
pozytywnie nastawionych do świata i zafiksowanych na "tym" jednym punkcie. W
pracy powołaliśmy team, dzięki któremu zachęciliśmy kilkadziesiąt osób do
wspólnej aktywności fizycznej, zorganizowaliśmy regularne treningi biegowe, z
sukcesem wystartowaliśmy w kilkunastu zawodach, jak chociażby w sztafecie 5x5
organizowanej na Stadionie Narodowym, w której Allianz Running Team zajął 7
miejsce, przy łącznym czasie 01:39:53.
A moje największe indywidualne starty:
- Półmaraton Warszawski 1:34:44
- Półmaraton w Białymstoku 1:35:11
- Ciechanowska Piętnastka 1:01:35
- Półmaraton Jakubowy 1:27:16
- 35 Maraton Warszawski 03:32:03
- Półmaraton Św. Mikołajów 1:29:11
Największą satysfakcję przyniosło mi złamanie 1:30 w półmaratonie i
zmierzenie się pierwszy raz z dystansem maratonu, z tego jestem najbardziej
zadowolony.
Dziękuję wszystkim którzy w tym roku mnie wspierali, kibicowali podczas
zawodów, wspólnie ze mną startowali, ale też biegali zwykłe codzienne treningi.
Fajnie, że jesteście J
Udanej zabawy sylwestrowej. A o planach na 2014r już jutro J
p.s. 2013 pożegnałem solidnym treningiem: rozbieganie + podbiegi na
Agrykoli 10 x 200 m.
A poniżej moje tegoroczne trofea.
Dzięki, powodzenia w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuń