czwartek, 30 października 2014

Monachium & Kempfenhausen

Odkąd zacząłem biegać, za każdym razem gdy dokądś wyjeżdżam, zabieram ze sobą buty biegowe. Tak też zrobiłem podczas mojej ostatniej podróży do Monachium.

Jeszcze będąc w Polsce zaplanowałem, że potrenuję w Olympiapark Munchen, gdzie w 1972r odbywały się XX Letnie Igrzyska Olimpijskie, podczas których doszło do pamiętnego zamachu terrorystycznego zorganizowanego przez palestyńskich zamachowców, którzy zamordowali kilkunastu izraelskich sportowców. To bardzo smutna karta w dziejach światowego ruchu olimpijskiego.

W niedzielny, chłodny poranek, pobiegłem zatem do wspomnianej wioski olimpijskiej. Kompleks zlokalizowany jest w północno zachodniej części Monachium i składa się z kliku obiektów sportowych: stadionu olimpijskiego, hali olimpijskiej, pływalni, hali widowiskowej, lodowiska oraz wieży o wysokości 291m, z której można podziwiać niezwykłą panoramę miasta i okolic. Wszystkie budynki, z wyjątkiem wieży, pokryte są futurystycznym szklanym dachem, przypominającym trochę pajęczynę. Teren parku został ciekawie ukształtowany – stworzono tam sztuczne zbiorniki wodne oraz wzniesienie, z którego roztacza się widok na obiekty sportowe oraz miasto. Nieopodal parku, znajduje się centrala BMW oraz BMW Welt - wspaniała wystawa samochodów bawarskiego producenta aut.

Każdego, kto wybiera się do Monachium, zachęcam do zobaczenia zarówno Olympiapark jak i BMW Welt. Obiekty te zrobiły na mnie duże wrażenie i z pewnością warto je zobaczyć.


Dzień później pojechałem na służbowe spotkanie do miejscowości Kempfenhausen, położnej nad jeziorem Starnberger See, jakieś 15 km na południowy zachód od Monachium. To bardzo ładna, zadbana miejscowość, z charakterystyczną bawarską, willową zabudową, otoczona lasami. Spędziłem tam blisko trzy dni i też nie obyło się bez porannego joggingu  – dwukrotnie biegałem wzdłuż wspomnianego już jeziora. Za pierwszym razem pobiegłem na północ, do miejscowości Starnberg, zaś drugiego dnia na południe, do miejscowości Berg. Pomimo porannego chłodu oraz szarego, pochmurnego nieba, biegało mi się bardzo dobrze. Uwielbiam biegać a jednocześnie zwiedzać i odkrywać nowe miejsca, to świetne uczucie i fajna forma turystyki.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz