Kiedy śledzę poczynania naszych lekkoatletów na Mistrzostwach Europy w
Zurychu, przypomina mi się olimpiada Allianz Sports 2014, w której
uczestniczyłem niecały miesiąc temu. Wrażenia i sentyment pozostały.
Na mistrzostwach Polacy radzą sobie całkiem nieźle. Wczoraj wieczorem
dowiedzieliśmy się, że Krystian Zalewski zdobył srebro w biegu na 3000m z
przeszkodami. Początkowo był brąz, ale po dyskwalifikacji reprezentanta Francji Mahiedine
Mekhissi-Benabbada za niesportowe zachowanie, Polak przesunął się na drugie
miejsce i może cieszyć się srebrem.
Adam Kszczot, Artur Kuciapski i Marcin Lewandowski świetnie pobiegli w
półfinałach na 800m i pewnie awansowali do biegów finałowych. Mam nadzieję, że
będą medale.
Wśród kobiet dobrze radzi sobie Joanna Jóźwik, która awansowała do finału
biegu na dystansie 800m, a także Małgorzata Hołub, która uzyskała awans do
biegu finałowego na 400m.
Osobiście najbardziej czekam na bieg maratoński mężczyzn, który odbędzie
się rano w niedzielę. Mamy wyjątkowo mocnych maratończyków, będą nas
reprezentować Henryk Szost, Yared Shegumo, Marcin Chabowski i Błażej
Brzeziński. Trzymajmy kciuki!
U mnie po lekkim roztrenowaniu podczas pobytu w Szwajcarii, powrót do mocniejszych treningów. Obecnie skupiam się na przygotowaniach do BMW Półmaratonu Praskiego. Robię sporo siły biegowej i mocnych interwałów. W niedzielę testowo pobiegnę w I Biegu Ulicznym Żyrardów w Biegu 2014, chyba że dopadnie mnie przeziębienie, gdyż od dwóch dni boli mnie gardło. Mam nadzieję, że do niedzieli przejdzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz